Jesienne temperatury potrafią odstraszyć przed wyciągnięciem motocykla z garażu. Jeżeli jednak zadbamy o swój komfort termiczny stosując na przykład osłony handbarów. Z rozwagą będziemy jeździć po zimnym asfalcie. To może się okazać, że skorzystamy z jesiennej aury i wydłużymy sezon motocyklowy.

Pojawienie się temperatur poniżej 10 stopni Celsjusza to dla mnie najlepszy moment na przetestowanie produktów od Hippo Hands. Chodzi o mufki, które możemy zastosować na motocyklach wyposażonych w tzw. handbary. Jakkolwiek szalenie to brzmi, to warto w dalszej części tego wpisu poznać bliżej wspomniane akcesoria motocyklowe. Sceptycyzm jest tutaj oczywiście zrozumiały. Może się zaraz jednak okazać, że to jest coś, czego właśnie szukałeś.
Hippo Hands to amerykański producent, który już od lat rozwija pomysł osłon handbarów. Sam koncept jest genialny w swojej prostocie i wykorzystywany przez innych producentów. Możecie spotkać mufki Oxforda, GIVI, Touratech, Wunderlich. Handbary dają przecież tylko częściową osłonę przed wiatrem. Słabość tej ochrony ujawnia się w niskich temperaturach. Wieje wtedy po rękach niemiłosiernie. Palce szybko kostnieją. Tracimy dobrą kontrolę nad manetką gazu, sprzęgłem czy hamulcem. To chyba jest główny powód dla którego kończymy sezon motocyklowy. Z pomocą mogą przyjść jednak HippoHands.

Mufki Hippo Hands są uniwersalne, ale występują w trzech rozmiarach.
- BackCountry 23 cm głębokości.
- Rogue 27 cm głębokości.
- Alcan około 30 cm głębokości.
Jak zamontować Hippo Hands?
Na motocyklu muszą być zamontowane handbary z systemem montażu dwupunktowym. Do zewnętrznej krawędzi handbara montuje się rzep. Do niego przypinasz osłonę Hippo Hands. Kolejne punkty montażowe to już zaczepy na samej osłonie, którą spinasz od strony półki kierownicy. Cały sposób montażu prezentuję w filmie, który znajdziesz pod koniec tego artykułu. Wszystko można zrobić błyskawicznie.
Hippo Hands Backcountry
Do mojego motocykla KTM 790 Adventure R wybrałem model BackCountry. Jak pewnie wiecie, lubię czasem zjechać motocyklem w teren. Ten model osłon jest dla takich motocyklistów jak ja. Tylko ten model daje możliwość zamontowania na samych listkach motocykla z systemem jednopunktowym. Takie listki z tzw. single mount point są wykorzystywane w motocyklach enduro i motocross. W takich lekkich motocyklach z powodzeniem zamontujemy HippoHands. Wszystko dzięki gumowemu zaczepowi, który umieszczony jest od wewnętrznej strony osłony. BackCountry to najmniejsze osłony z kolekcji HippoHands, mają 23 cm głębokości i taki kształt, że bez problemu przyjmiemy pozycję stojącą na motocyklu. Tylko ten model nadaje się do jazdy w terenie ponieważ wewnętrzna część tej osłony jest wykonana ze skóry syntetycznej. Jeżeli motocykl wyląduje w błocie lub w kałuży to bardzo łatwo taką osłonę osuszyć i wyczyścić.

Hippo Hands Rogue oraz Alcan
Dla motocyklistów ukierunkowanych na jazdę po asfalcie zostały stworzone modele Alcan i Rogue. Wnętrze tych modeli zostało wykończone materiałem, który strukturą przypomina znany wszystkim polar. Do jazdy w ciężkim terenie nie nadają się. Wylądowanie w błotnej kałuży z takimi mufkami narobi nam tylko problemów z wyczyszczeniem i osuszeniem. Model Rouge o głębokości około 27 cm idealnie sprawdzi się na motocyklach adventure i turystycznych średniej pojemności. Na pewno na takich jak KTM 890 ADV, Aprilia Tuareg 660, Honda XL750 Transalp, Ducati DesertX, Yamaha Tenere 700, Triumph Tiger 900. Największy model ALCAN o głębokości około 30 cm jest subtelnie większy od Rogue. Wykonany jest natomiast z takich samych materiałów. Przeznaczony do zastosowania na dużych motocyklach wyprawowych i turystycznych np. BMW1250GS Adventure, Harley Davidson Pan America, Triumph Tiger 1200.
Wszystko w zasadzie zależy od tego, jak duża ochrona jest potrzebna. Im bardziej głęboka mufka, tym lepiej chroni przed wiatrem.
Czy to działa?
W temperaturze około 10 stopni Celsjusza ubrałem letnie rękawice od Revita i udałem się na przejażdżkę. Normalnie nie pomyślałbym o letnich rękawicach w takich warunkach. Pewnie ubrałbym sprawdzone Viriumy od Rukki z membraną Goretex. Musiałem jednak sprawdzić skuteczność ochrony, jaką dają mufki Hippo Hands. W sumie zrobiłem jakieś 150 km. Jechałem bocznymi drogami i Zakopianką. Prędkość od 50 do 110 km/h w temperaturze około 10 stopni. Jakie było moje zdziwienie, gdy w letnich rękawicach w takich warunkach jechało mi się komfortowo. Żadnych zziębniętych dłoni. Mój sceptycyzm zniknął. Te osłony na prawdę działają. Jest to zasługa dwóch materiałów: HippoSkin i HippoFat. Ten pierwszy to wiatroszczelny i wodoodporny materiał zewnętrzny. Ten drugi to wewnętrzne ocieplenie. Znajdują się tutaj jeszcze wstawki z neoprenu w miejscach w których są rzepy montażowe i to w zasadzie tyle. To cała filozofia HippoHands.
Czy warte to jest tej ceny?
Wszystko pewnie zależy od tego, jak bardzo potrzebujesz takich osłon. Sprawdziłem tańsze alternatywy. Pierwsza to mufki marki Oxford, ale to osłony na skuter. Nie do założenia na motocyklach z handbarami. Druga alternatywa to osłony handbarów od GIVI. Widać po nich inny poziom wykonania. Inne materiały, inny sposób montażu. To uzasadnia trochę wyższą cenę Hippo Hands. Jeżeli ktoś dużo jeździ motocyklem w niższych temperaturach to może swój komfort wynieść na wyższy poziom. Ten komfort w przypadku dłoni ma ogromny wpływ na bezpieczeństwo podczas jazdy. Z ziębniętymi dłoniami wolniej wciśniesz klamkę hamulca. Z mniejszym wyczuciem będziesz w terenie operował sprzęgłem. Czy osłony warte są tej ceny? A jak wyceniasz swoje bezpieczeństwo?
Aktualne ceny HIPPO HANDS sprawdzisz tutaj:
Test osłon HIPPO HANDS pokazał, że są to mufki niezwykle skuteczne. Wyglądają potężnie, jak stopy hipopotama. Ale za każdym razem jak na nie patrzę, jest coraz lepiej. Hipopotam chudnie w oczach. Cały film, prezentację i wrażenia z użytkowania Hippo znajdziesz w filmie poniżej.